Utrata pracy, separacja, zerwanie więzi z dziećmi przez… gadulstwo? O talkaholism pisze Dan Lyons.
Nieopanowana potrzeba mówienia, nawet ze świadomością, że może to grozić nadwątleniem lub zniszczeniem więzi z bliskimi - to właśnie talkoholism, uzależnienie od gadulstwa. Zaobserwowane u siebie przez Dana Lyonsa objawy zostały przebadane przez zespół profesora Michaela Beatty'ego. Jako przyczynę nadmiernego gadulstwa - talkativeness - badacze wskazali zaburzenie równowagi aktywności półkul mózgowych. Jak się okazuje, problemu nie da się rozwiązać przy pomocy interwencji z zewnąrz. Stąd też zachodzi konieczność samodzielnego zmierzenia się z nałogiem gadulstwa i Lyons podaje pięć wskazówek, które pomogły mu przestać mówić - a tym samym odzyskać dawne życie. Brzmi niewiarygodnie?
Każda kula niesie ze sobą moralną odpowiedzialność - o The Last of Us pisze Eliana Dockterman.
Przemytnik Joel musi przeprowadzić czternastoletnią Ellie przez postapokaliptyczny świat, pełen zamienionych w zombie ludzi, do miejsca, w którym być może uda się znaleźć lekarstwo na pustoszącą ziemię chorobę. Oczywiście to dziewczynka jest kluczem do jego odkrycia. Brzmi banalnie, prawda? Mimo to Eliana Docterman odnajduje w tym nakręconym na podstawie gry komputerowej serialu laboratorium ludzkiej moralności. Bohaterowie co chwilę stają przed tragicznymi wyborami - uratować swoich bliskich czy cały świat? Co nam wolno, a czego nie wolno wobec ogólnoludzkiej zagłady? I w końcu - czy naprawdę swoją nową produkcją HBO wnosi coś nowego do dyskusji o tak zwanym wyborze "większego dobra"?
Podobno Giordano Bruno użył niegdyś sformułowania se non è vero, è ben trovato - nawet, jeśli to nie jest prawda, to jest to dobrze opowiedziane.
Podobnie o najnowszej książce Salmana Rushdie'go Victory City pisze Nick Mancusi. Do dziewięcioletniej Pampy Kampany zstępuje bogini Parvati i zapowiada, że na tym właśnie miejscu powstanie wielkie i cudowne miasto, którego potęga będzie trwać dłużej, niż dwa stulecia. W tymże imperium, jak zapowiada bogini, kobiety nie będą już więcej traktowane jak ruchomy majątek. Zaczyna się niewiarygodnie? Później, jak przekonuje Mancusi, jest już tylko dziwniej. Ale w końcu - se non è vero, è ben trovato!