Nikogo
Wczesne popołudnie
Zdradliwy cień
Wówczas nieważny
Czeka ponad sto lat.
Jestem
Wreszcie i widzę
Zatem
Wczesne popołudnie
Na placu w podcieniu
Gdzie dzisiaj…
Ale zaraz!
Kogoś tu nie ma
Właściwie nikogo.
Czy zatrzymał fotograf
Cały ruch w rynku
Czy zatrzymał fotograf
Przypadek
Sekundy ułamek
A milimetr dosłownie
Przed kadrem i za
Czai się niezły tłumek przechodniów
Różnie ubranych…
Zatem
Wczesne popołudnie
W podcieniach rynku
Plamy słońca
Ale zaraz żeby kompletnie nikogo
Może to noc jest odwrotna
Negatyw…
Aureola włosów byłaby czarna?
A samochody tak piękne byłyby białe?
Może jest wrzesień i wszyscy
Słuchają radia, że wojna…
Zatem
Wczesnym popołudniem
Na rynku pod cieniem
Stał przez chwileczkę
Aniołek.