Terrorysta. On patrzy.
(Z listów odnalezionych w archiwum miejskim)
Dzień dobry!
Jestem czapnikiem
Robię czapki w Hirschberg.
Chciałbym się poskarżyć.
Dostałem zlecenie
Od dowódcy
Jager Bataillon v. Neumann
Na siedemset czterdzieści
Cztery czapki typu
Pikielhauba z pióropuszem.
Pracowaliśmy z całą rodziną
Dzień i noc.
Moja żona zmarła z przepracowania.
Mój syn skończył w Klapsmuhle
In Bunzlau.
Oświadczam, że założyłem ładunki wybuchowe
Do jednej z czapek.
Nie wiecie której.
I po paradzie.